Gdybym Wiedział, Że Istniejesz

W ciemności słucham kaset na słuchawkach
Miasto śpi czerwone diody zapalają się w rytm
Mam mniej lat niż dzieli nas dziś od tych chwil dziesięć
Rodziców nie ma ze trzy dni
Papieros ma smak życia i nie smakuje mi
Zabieram walkmana i nie zamykam drzwi

Gdybym wiedział wtedy że istniałaś
Przyszedłbym
Gdybym wiedział wtedy że istniałaś
Przyszedłbym

Kilka lat później jadę nocą bez pomysłu
Zero atrakcji jest tu dla takich turystów
Papieros wciąż miałby zły smak ale go brak
Żółte światła pulsują dając znak
Wciąż słuchałem tych kilku ulubionych płyt

Gdybym wiedział wtedy że istniałaś
Przyszedłbym
Gdybym wiedział wtedy że istniałaś
Przyszedłbym

Znów ten stan że nie wiem co mam robić
Niby wszystko gra i niby o to chodzi
Ale leżę sam po ciemku na podłodze
I muzyka gra a ja wstaje i wychodzę
Mam ochotę iść chociaż nie mam wcale celu
Mam ochotę pić i wchodzę do hotelu
Nie chcę spać tu dziś tylko biorę zapalniczkę
Zapalam papierosa i wynoszę popielniczkę
Ja jestem tragiczny
Czy życie jest tragiczne
W barze na rogu zostawiam zaliczkę
Marzę o bogu co ześle mi kogoś
Kto pomoże mi zrozumieć że życie jest śliczne
Jestem trzeźwy jakbym wcale nic nie pił
Jestem wcięty ale ludzie są ślepi
Jestem niezły czemu nie mam kobiety
Kobiety mam niezłe ale nie moje niestety
Mam więcej inni mają po jednej
Mam mniej bo żadnej konkretnej
Nie mam nic nie mam nawet pomysłu
Jestem sam ale walczę jak trzystu
Wszedłbym teraz przez ścianę do Ciebie

Gdybym wiedział że w ogóle istniejesz
Gdybym wiedział że w ogóle istniejesz
Gdybym wiedział
Ale tego nie wiem

Za kilka lat pewnie będę nadal sam
Budząc się z nową nią
Ten sam utwór będzie robił tło
Nocą będę czekał
Bo całe życie jakoś tak czekałem
Na Ciebie choć nie wiem czy istniejesz
Czekam dalej
Papieros ma smak życia i nie ma smaku wcale
Mój stary ipod idzie ze mną grać mi ten kawałek

Jeśli dowiem się że istniejesz
Przyjadę
Jeśli dowiem się że istniejesz
Przyjadę

Chansons les plus populaires [artist_preposition] Sokół

Autres artistes de Hard rock