Fala (outro)

[Zwrotka]
Płynę, wypływam na oceany wielkie
Fale nie zatopią mnie nigdy więcej
Bo przelewam w to całe swoje serce
Nie zaburzysz mojej wizji, nareszcie
Wiem, że stawiam kroki większe i pewne
Idę po cel i go złapie bezsprzecznie
Oni zalewają ścierwem
Zamieniam zło na te dobrą energię
Już nie straszne mi sztorm, czy tsunami
Najważniejsze to co między nami
Jak tak patrzysz na mnie tymi oczami
To się rozpływam chwilami
Zaraz popłyniemy razem na nowy ląd
Wszystko będzie takie inne, a ciekawe kto
Zostanie przy mnie na dłużej, a nie na rok
No ciekawe kto
Jakieś swoje typy mam no i już wam zdradzę
Pozdro Maciek, Szymon, Filip, wiem że się nie sparzę
Nawet jak będę daleko się trzymamy razem
A jak wróg leci do walki już szykuję abordaże
Ale póki co to statek na mnie czeka
Ja kapitan, także lecę ten maszt rozwieszać
I wypływam, w końcu musiał nadejść ten etap
Do zoba moje pyski, zaraz uciekam

[Outro]
Najwyższa pora wypłynąć stąd
Topiła woda, dziś płynę z nią
Najwyższa pora wypłynąć stąd
Już się nie chowam, daje ponieść się fali
Najwyższa pora wypłynąć stąd
Topiła woda, dziś płynę z nią
Najwyższa pora wypłynąć stąd
Już się nie chowam, daje ponieść się fali