Parasolki
W dziwnym mieście w którym nigdy deszcz nie pada
I gdzie ratusz ulepiony jest z cynfolii
Co dzień rano kolorowy kram rozkłada
Potargany stary handlarz parasoli
I zachęca małych ludzi cienkim krzykiem
W rękach trzyma parasolki kolorowe
Parasolki maciupeńkie jak guziki
Białe żółte fioletowe i różowe
Parasolki parasolki dla dorosłych i dla dzieci
Parasolki parasolki kropla przez nie nie przeleci
Parasolki parasolki parasolki bardzo tanie
Parasolki parasolki proszę brać panowie panie
Mali ludzie mają małe domki z piasku
I maleńkie samochody z plasteliny
Mali ludzie mają bardzo mało czasu
Bo maleńkie są zegary i godziny
Muszą robić złote kule być w teatrze
Potem jeszcze wpaść na chwilę do sąsiada
Na sprzedawcę parasolek nikt nie patrzy
Zreszta u nich przecież nigdy deszcz nie pada
Parasolki parasolki dla dorosłych i dla dzieci
Parasolki parasolki kropla przez nie nie przeleci
Parasolki parasolki parasolki bardzo tanie
Parasolki parasolki proszę brać panowie panie
Odszedł z miasta w którym kramik swój rozkładał
Potargany stary handlarz parasoli
Wtedy deszcz z małego nieba zaczął padać
Na ulice i na ratusz ten z cynfolii
I spostrzegli mali ludzie z małych domów
Kiedy mieli mokre brody mokre głowy
Że na Rynku przy Ratuszu nie ma kramu
I sprzedawcy parasoli kolorowych
Parasolki parasolki dla dorosłych i dla dzieci
Parasolki parasolki kropla przez nie nie przeleci
Parasolki parasolki parasolki bardzo tanie
Parasolki parasolki proszę brać panowie panie
Parasolki parasolki dla dorosłych i dla dzieci
Parasolki parasolki kropla przez nie nie przeleci
Parasolki parasolki parasolki bardzo tanie
Parasolki parasolki proszę brać panowie panie
Proszę brać panowie panie
Proszę brać panowie panie