Spokojny Deszcz
Kiedy czasem pod Twój balkon
Nocą przyjdę stać
Mam ochotę jak w romansach
Na gitarzę grać
Jeśli wyjrzysz i wyrzucisz
Oknem chustkę swą
Ja gorąco się uśmiechnę
I podniosę ją
Letni i spokojny deszcz
Gra nam cicho wszędzie
Mówi że nie warto żyć
Gdy miłości nie będzie
Letni i spokojny deszcz
Gra nam też radośnie
Radzi by nadzieję mieć
A uczucie wyrośnie
Kiedy znowu wyjrzy słońce
I ustanie deszcz
Razem z nim odpłynie w dali
O miłości pieśń
Lecz na pewno nie raz jeszcze
Ani też nie dwa
Deszcz ukradkiem zacznie padać
I zaśpiewa nam
Letni i spokojny deszcz
Gra nam cicho wszędzie
Mówi że nie warto żyć
Gdy miłości nie będzie
Letni i spokojny deszcz
Gra nam też radośnie
Radzi by nadzieję mieć
A uczucie wyrośnie
Letni i spokojny deszcz
Gra nam cicho wszędzie
Mówi że nie warto żyć
Gdy miłości nie będzie
Letni i spokojny deszcz
Gra nam też radośnie
Radzi by nadzieję mieć
A uczucie wyrośnie