Jadę Metrem
[Tekst piosenki "Jadę Metrem"]
[Zwrotka 1]
Jadę metrem i o Tobie myślę
Mijam Pragę, a potem Powiśle
W metrze ludzie patrzą przez krzywiznę
Bo spojrzenia mają już nierzeczywiste
[Refren]
Poplątani kablami, są scaleni
Jak okłady, w które wchodzą przerażeni
Bo samotność dla mnie gorsza od pandemii
[Zarefren]
Wytrzymałość to jest ważna cecha
A szczególnie, gdy ktoś tak na miłość czeka
[Zwrotka 2]
Jadę metrem i o Tobie myślę
Myślę wciąż o Tobie – to jest, kurwa, zajebiste!
Jesteś niebem, ja pod tobą wiszę
(Bez okładów, kabli, bez pandemii)
(Rosnę w tobie, a ty rośniesz we mnie)
[Refren]
Poplątali się kablami, są scaleni
Jak okłady, w które wchodzą przerażeni
Bo samotność dla mnie gorsza od pandemii
[Zarefren]
Wytrzymałość to jest ważna cecha
A szczególnie, gdy ktoś tak na miłość czeka
Wytrzymałość to jest ważna cecha
A szczególnie, gdy ktoś tak na miłość czeka