Jak wymazać z pamięci
Jak mam Ciebie Ciebie wymazać z pamięci
Myśleć o tym nie mam już chęci
Obraz wraca chcę to zapomnieć
Złość popycha mnie w insomnię
Gdybym mógł zmienić mego życia program
Chciałbym Ciebie nie poznać
Nie wiedzieć że jesteś
Wspomnienie jest przekleństwem
Zrobiłbym wszystko żeby to nie miało miejsca
Żałuję dziś z pamiętnika rozdział wyjeżdża
Obrazy przerzucam jak w fotokronice silną wolę
Kochanie przez Ciebie ćwiczę żeby nie napisać
By zasad nie złamać bo każdy taki ruch wpuszcza mnie w kanał
Potem znów przychodzą rozczarowania kto przeżył wie że to szkoła jest przetrwania
Przecież każdy w końcu ma w życiu taki moment
Że romantyczna miłość prowadzi go w pole
I do głowy nie dociera że wychodzisz na frajera
A Twoje piękne lovestory umiera
Nawet sto tysięcy słów nie opisze tego co się czuje kiedy dnia pewnego upada niebo
Kogo to obchodzi jaki boski ten Titanic
Skoro i tak w swej podróży zderzy się z górami
Jak mam Ciebie Ciebie wymazać z pamięci
Myśleć o tym nie mam już chęci
Obraz wraca chcę to zapomnieć
Złość popycha mnie w insomnię
Gdybym mógł zmienić mego życia program
Chciałbym Ciebie nie poznać
Nie wiedzieć że jesteś
Wspomnienie jest przekleństwem
Jak skasować Ciebie z serca na amen
Pozostawiasz rysy jak na szkle zostawia diament
Wiem że czas leczy rany bo zapominamy
Co z oczu to z serca co z serca to z bani
Wspominam Cię tak źle że dostajesz czkawki
To już moja piaskownica i moje zabawki
Kiedyś pożałujesz ale ja się będę śmiać
Dam Ci dobrą radę możesz sobie siana dać!
Pragnę zemsty ale nie zranię nikogo
Nie jestem Twojego pokroju osobą
Nie zamierzam mścić się za moje krzywdy
Po prostu znajdę kogoś kto od Ciebie będzie inny
Dzisiaj wiem - jesteś kimś komu brak zalet
Sam się zastanawiam co w Tobie widziałem
Nigdy więcej nie stracę czasu na kogoś takiego
Znajdę kogoś normalnego
Jak mam Ciebie Ciebie wymazać z pamięci
Myśleć o tym nie mam już chęci
Obraz wraca chcę to zapomnieć
Złość popycha mnie w insomnię
Gdybym mógł zmienić mego życia program
Chciałbym Ciebie nie poznać
Nie wiedzieć że jesteś
Wspomnienie jest przekleństwem
Mieć taką siłę by cofnąć czas
Do tego dnia kiedy Cię poznałem
I zmienić wszystko by nie było nas
Żałuję że takiej możliwości nie dostałem
Kilka lat w bólu i cierpieniu
Doprowadziłaś mnie i całe moje życie
Żyłem praktycznie tylko w swoim cieniu
To nie byłem ja widząc w szybie swe odbicie
Udało się tamten etap życia już skończony
Czuję się teraz jak nowo narodzony
Zadaje sobie ciągle to jedno pytanie:
Jak wymazać chwile te wszystkie z Tobą związane
Czy na zawsze z pamięci zdołam Cię usunąć
Żeby być szczęśliwym być i niczego nie udawac
Dzisiaj powiem Ci że żyje mi się lepiej i wierzę w to że zapomnę Cię
Jak mam Ciebie Ciebie wymazać z pamięci
Myśleć o tym nie mam już chęci
Obraz wraca chcę to zapomnieć
Złość popycha mnie w insomnię
Gdybym mógł zmienić mego życia program
Chciałbym Ciebie nie poznać
Chciałbym nie wiedzieć że jesteś
Wspomnienie jest przekleństwem
Jak mam Ciebie Ciebie wymazać z pamięci
Myśleć o tym nie mam już chęci
Obraz wraca chcę to zapomnieć
Złość popycha mnie w insomnię
Gdybym mógł zmienić mego życia program
Chciałbym Ciebie nie poznać
Chciałbym nie wiedzieć że jesteś
Wspomnienie jest przekleństwem