Zimne Ognie
Nie zawsze było mi do twarzy w cudzych snach
Nie zawsze chciałam mieć na sobie tylko pustkę
Nigdy wcześniej nie widziałam siebie tak
Jakbym była trochę przezroczysta
Nie często coś mnie wprawia w ruch
Nic nie zawstydza mnie
Muszę mieć coś, co zapali mnie
Zaleje, zwali z nóg
Muszę mieć coś, co zapali mnie
I mocniej muszę czuć
Muszę mieć!
Muszę mieć!
Przelatuje mi przez głowę świata pół
Jakbym go po prostu nigdy nie słyszała
Nie czuję, gdy wychodzisz
Nie wiem jaki mamy dzisiaj dzień
Wszystko to, co mam rozmywa się
Lecz jednak coś od środka rwie
Wyrywa z gardła się
Muszę mieć coś, co zapali mnie
Zaleje, zwali z nóg
Muszę mieć coś, co zapali mnie
I mocniej muszę czuć
Muszę mieć coś, co uderzy mnie
Coś co zburzy mur
Muszę znów mieć pod skórą stres
Szalenie muszę czuć
Muszę mieć!
Muszę mieć!
Muszę mieć!
Muszę mieć!
Na dłoni życie traci pion
Gdy więcej wiem niż chcę
Nie po drodze mi na front
Na przełaj ruszam wstecz
Tak łatwo jest dziś odejść stąd
Zostawić rzecz jak jest
Ja jednak widzę dziki zwrot
I jeszcze więcej chcę
Muszę mieć, muszę mieć
Muszę mieć, muszę mieć
Muszę mieć!
Muszę mieć!