Awejniak [Album]
Do płuc wciągał tlen, a wydychał gniew
I pękł, i pękł, i pękał
W głowie miał dzień, gdy zabrał ją gdzieś
I pił i ją uwielbiał
Zielonych drzew i ścieżek
Co nikt ich jeszcze nie wydeptał
Jeśli mógłby chcieć to chciałby je mieć
I z nią się tam pałętać
Twoje włosy, ja tonę w nich, tonę w nich
Pachną wiatrem i zasłaniają
Niech to trwa, chcę przy
Tobie być, Tobie być musisz iść - idź
Bukiety róż bez kolców, bo znów
Je wszystkie wziął i zerwał
To wszystko to sen, co nie kończy się
I można tylko przegrać
Twoje włosy, ja tonę w nich, tonę w nich
Pachną wiatrem i zasłaniają
Niech to trwa, chcę przy
Tobie być, Tobie być musisz iść - idź
Uuu