Czasem [Remix]

Czasem czasem mam już dosyć was na max
Czasem może odpierdolisz się od moich rap kaset
Może daj se luz ty czasem daj se luz
Weź na luz to jest mój biznes

Mam już dość tych wszystkich co szukają halo cały czas
Stoją i pierdolą tak jakby nie mieli swoich spraw
Stoją tak nic tylko jarają szlugi
Stoją i tracą czas kocham jak ktoś mi mówi
Eis nie będziesz już żadnym raperem
Myślisz że co po tamtej kurwa płytce uda ci się wbić na scenę
Ty proste jestem na niej cały czas a ty typku
Wiem że chciałbyś móc nawijać teraz na ten bit tu
Wiem że marzysz o moich podkładach
Co pewnie chciałbyś tamten bit Noona który zresztą zjadam
Który pan jeszcze powie że się skończę
Specjalnie dla takich jak ty gram każdy kolejny koncert
Dla całej bandy redaktorków z pism
Co nie wiem chyba marzą
Żebym nagrał na nich w końcu jakiś diss
Co drugi z nich chciałby być raperem a zresztą
Kilku chyba nawet myśli że jest yo

Czasem czasem mam już dosyć was na max
Czasem może odpierdolisz się od moich rap kaset
Może daj se luz ty czasem daj se luz
Weź na luz to jest mój biznes czasem
Czasem czasem mam już dosyć was na max
Rolex kręcił bary a ja spliffy cały czas
Miasta toną w naszym trapie siema Eis
Już nie drapię się po głowię Ty gdzie jest cash

Simba w Morągu Tajumulco w Gwatemali
Palił się Paryż jak byłem obczaić
Wszystko jest pod moją łapą czasem rzucę prowo
Nie skuma łeb co się wczuł zbytnio trueschoolowo
Raczej nie wydam kaset bardziej w kielni kastet
I mimo że różowy daję tą samą farbę
Na tamtej piwni siedzieliśmy w piętnastu ilu
Pisało że siłownia to się dźwigło parę gramów
Jak psy wbiły nam na koncert to przeniosłem go na plener
Bez majka z hype man'em
Robię trap kurwo kto jest raperem
Wyśpiewałem w Bogaczewie duży dom wow
Cały w znajdach same przychodzą pod płot
Lejesz niewinnego psiaka by się trochę wyładować
Wiesz co jest smutne Że i tak cię będzie kochać
Czasem to chcę poczuć się jak Różal i posiedzieć jak za psa
Kumasz

Czasem czasem mam już dosyć was na max
Czasem może odpierdolisz się od moich rap kaset
Może daj se luz ty czasem daj se luz
Weź na luz to jest mój biznes czasem
Czasem czasem mam już dosyć was na max
Rolex kręcił bary a ja spliffy cały czas
Miasta toną w naszym trapie siema Eis
Już nie drapię się po głowię Ty gdzie jest cash

Z dedykacją dla wszystkich co wkurwiają nas yo
Śmieciu wiem że diss jest twoją pasją
Ty co jest z tobą Chcesz być jeden na sto
Jak chcesz być ziom to zrób coś
Albo weź się chociaż prześpij z jakąś laską
Czasem a propos ta co teraz mieszka u mnie
Potrafi tak nawinąć że aż się wkurwię
Czasem wiesz siedzę sobie luz piszę coś do bitu
Jak ta panna podchodzi i wyjeżdża do mnie z tekstem typu
Eis co z ciebie za biznesmen
Wiem że przez ten twój ostatni deal
To wpadłeś lekko pod kreskę
Nie bój dupy jeszcze mam te hajsy
Ale może ty mi powiesz jak mam niby zrobić dużą bańkę
Idź stąd nie wiem z kimś na randkę
Albo weź coś może kurwa zrób zasłaniasz mi kartkę
Mówisz Eis zmień swoje życie co nie jest fajne
Zmień życie
Raczej nie ale chyba w końcu zmienię pannę

Czasem czasem mam już dosyć was na max
Czasem może odpierdolisz się od moich rap kaset
Może daj se luz ty czasem daj se luz
Weź na luz to jest mój biznes czasem
Czasem czasem mam już dosyć was na max
Rolex kręcił bary a ja spliffy cały czas
Miasta toną w naszym trapie siema Eis
Już nie drapię się po głowię Ty gdzie jest cash

Z dedykacją dla tych co wkurwiają nas joł
Najeb poczwórnych może sprawdzi ojciec z matką
Nie muszę lecieć oni robią to za mnie
Ty się wypierdolisz i od nowa dukasz klaunie
Nie pytaj dupy kim się jara bo ci przykro będzie
Geje na Tunie stań po zdjęcie za dupami w kolejce
Co mam mówić kurwa kocham tą wtyczkę
Ona też jak ją zapnę będzie piszczeć
Wykastrowane koty chcą być jak mazurski lew ej
Nie zaprzeczysz stworzyliśmy nowy wave
Gość pokrzyczy między blokiem zapnie Tune'a włoży dres
Wygląda jak ja na Bajce tak nie kupisz atypowych serc
Kiwam jak Rooney Rooney się mówi nie wiem
Piłka mnie nudzi chociaż fifa się studzi
Jestem na diecie a do chuja ciągle tyję
Czy baka ma kalorie jak tak to już spaliłem
Koniec albo nie
Oh oh chodź ze mną i zatańcz
Gdzie jest Eis gdzie prawdziwość w waszych rapach
Oh oh cały blok w naszych tagach
Gdzie jest Eis z kurwami nie gadam

Czasem czasem mam już dosyć was na max
Czasem może odpierdolisz się od moich rap kaset
Może daj se luz ty czasem daj se luz
Weź na luz to jest mój biznes czasem
Czasem czasem mam już dosyć was na max
Rolex kręcił bary a ja spliffy cały czas
Miasta toną w naszym trapie siema Eis
Już nie drapię się po głowię Ty gdzie jest cash

Chansons les plus populaires [artist_preposition] Eis

Autres artistes de Jazz