Kamikadze
Kiedy ty zamykasz oczy ja wyganiam sen
Nie ma sensu chwil marnować więc urywam się
Fluidami tętni noc dobrymi też je mam
Do kieszeni chowam lęk realizuje plan
Teraz tu na wietrze
Unoszę się patrz
Tak wysoko
Tak wysoko
Zapominam wszystkie złe omeny
Dziś już nie dogonią mnie
Podpalam noc rozniecam ją
W dzielnicach żar błysk miłość i moc
Podpalam mrok rozniecam go
Jak kamikadze dziś rzucam się w noc
Podpalam mrok rozniecam go
Jak kamikadze dziś rzucam się w noc
Kiedy ty zamykasz oczy ja startuje znów
Biorę tylko dobre myśli
Łapię taxi w stronę chmur
Neonami noc ja drogę dobrze znam
Nie zadaje zbędnych pytań i zaczynam rajd
Teraz tu na wietrze
Unoszę się patrz
Tak wysoko
Tak wysoko
Zapominam wszystkie złe omeny
Dziś już nie dogonią mnie
Podpalam noc rozniecam ją
W dzielnicach żar błysk miłość i moc
Podpalam mrok rozniecam go
Jak kamikadze dziś rzucam się w noc
Podpalam mrok rozniecam go
Jak kamikadze dziś rzucam się w noc
Wiesz nie liczę dni
Nigdy nie liczyłam dni
Jeśli też kochasz tak żyć
To mów mi mów mi
Zanim to się skończy
Póki nikt nas nie rozłączy
I nim znowu zamkniesz oczy to chodźmy chodźmy
Podpalam noc rozniecam ją
W dzielnicach żar błysk miłość i moc
Podpalam mrok rozniecam go
Jak kamikadze dziś rzucam się w noc
Podpalam noc rozniecam ją
W dzielnicach żar błysk miłość i moc
Podpalam mrok rozniecam go
Jak kamikadze dziś rzucam się w noc
Podpalam noc
Podpalam ją
Rozniecam ją