Mam temat na życie
Że ten, że tem że tem
Że temat mam na życie
Już wiem, już wiem, już znam
Powtarzam wciąż w zachwycie
Ten temat to miłość
Tak nagle się przydarzyło
Że tem że tem że tem
Że temat ten już mam
A mur, a mur, a mur,
A mur pomiędzy nami
Ze słów, ze słów, złych słów
Co wzrośnie czasami
Het precz odepchnijmy
I na wspólny temat żyjmy
A mur, a mur, ten mur,
Czułością rozbijmy
A mur, a mur, ten mur,
Czułością rozbijmy
Ta myśl mnie olśniła,
Że dotąd bez sensu żyłam
Że tem że tem że tem
Że temat ten już mam
Bo nerw, bo nerw, bo nerw
Bo nerwy stargane
A mur, a mur, ten mur
Wyrasta co rano
Lecz ja w złą niedzielę
Nad płytą pana Brela
Już wiem, już wiem
Że tem że temat ten już mam
Już wiem, już wiem
Że tem że temat ten już mam
Że temat ten już mam