Spójrz
Składamy się z nierównych warstw
Chcę pobyć sam nie tłumacz się
I każdy z nas tyle traci wiesz
Wciąż przez to kim udaje że jest
Wyciągasz dłoń kolejny raz
O co prosisz dam odstąpię płaszcz
A potem po prostu chodź I otrzyj łzy
Spójrz na niebo choć na parę sekund
I oprzyj głowę I tak patrz miękko
Policzek zsuwam z twoich rąk
Jak osa w szkle trącamy się
I każdy z nas tyle traci wiesz
Wciąż przez to
Kim udaje że jest
Wyciągam dłoń więc teraz ja
Bo ktoś jak ty jest tylko raz
A potem po prostu chodź I otrzyj łzy
Spójrz na niebo choć na parę sekund
I oprzyj głowę I tak patrz miękko
Spójrz na niebo choć na parę sekund
Ono widzi gdzieś w nas ład
Najbardziej kusi pierwszy kęs
Więc nie możesz wahać się
Spójrz na niebo choć na parę sekund
I oprzyj głowę I tak patrz miękko
Spójrz na niebo choć na parę sekund
Ono widzi gdzieś w nas ład