Dystans
Moi ludzie są ze mną od zawsze
My trzymamy wszystko na dystansie
Nie masz planów to nie gadamy o hajsie
Co pokazujemy może wyglądać inaczej
Jestem jak pantera za przebiegła dla hejtera
Co dzień milion pokus myślę jaką rzecz ubieram
Potem lecę do fryzjera nie mam czasu teraz
Skupiam się na sobie wokół mnie setna afera
Płynę dobrym nurtem wsiadam w nową furkę
Ty mnie nie dogonisz wypadniesz za burtę
Nie myślę o jutrze chodzę w nowym futrze
Oczywiście fake bo dbam o naturkę
Maturkę to ja zdałam na sto procent (na sto procent)
Moje ciało dla nich zakazanym owocem
Zamawiam szampana polecę samolotem
Ja robię wszystko teraz ty odkładasz to potem na potem
Moi ludzie są ze mną od zawsze
My trzymamy wszystko na dystansie
Nie masz planów to nie gadamy o hajsie
Co pokazujemy może wyglądać inaczej
Moi ludzie są ze mną od zawsze
My trzymamy wszystko na dystansie
Nie masz planów to nie gadamy o hajsie
Co pokazujemy może wyglądać inaczej
Czas uzależniać koda czy Bentley
Szkoda tu tracić na to energię
I nie zrozumiesz życia no to nie jest ważne
Bo ja zarywam noce dla pieniędzy właśnie
Dla mojej mamy i dla mojej siostry
I dla moich ludzi chcę bardzo dużo forsy
A nie chcę być dorosły a muszę być dorosły
Tak młody wyga chcę spokoju a nie wojny
Nigdy nie byłem tak dziwny jak teraz bo chciałem jedynie robić te refreny
Dzisiaj ta muza to praca i dalej nagrywam już brakuje tego co wtedy
I gdy chodzi o papier a potrzebujemy na życie dlatego tu ludzie zaczęli sprzedawanie płytek
A fani to chcieli bez ludzi
Moi ludzie są ze mną od zawsze (od zawsze)
My trzymamy wszystko na dystansie (dystansie)
Nie masz planów to nie gadamy o hajsie (o hajsie)
Co pokazujemy może wyglądać inaczej
Moi ludzie są ze mną od zawsze
My trzymamy wszystko na dystansie
Nie masz planów to nie gadamy o hajsie
Co pokazujemy może wyglądać inaczej
Daj mi rozdajemy karty
Oni chcą tej karmy to damy wam tej karmy yeah yeah
Więc grajmy rozbijamy banki
Szykujemy fakty poznacie cząstkę prawdy yeah yeah
I'm nasty pilnuj swego babi
Biorę hajs za rapy i poszerzam kontakty
Mam dystans nie wyślę ci kiska
Myślę o zaliczkach zajadam sobie przysmak