Widzisz Błąd
Widzisz widzisz błąd popierdolony
Widzisz widzisz błąd popierdolony (dobra)
Widzisz widzisz błąd popierdolony
Widzisz błąd popierdolony
2001 Polska serca część mocna więź
Z tym co stanowi treść przewodnią życia
Zaciśnięta pięść strażnikiem wersów bez pokrycia
Dla tych co mają gdzieś kształt swojego odbicia
Z błędów głąba rozliczaj ujęty slogan w akapit
Motto terapii trapi mordę swą zapić
Przegapić nie da się smutku smutek ten gnębi do skutku
A ludziom raczej zwisa świat społecznych wyrzutków
Tłum bezdusznych odludków w środku taka sama próżnia
I nikt się nie wyróżnia szczęście na złość się spóźnia
Od stycznia do grudnia klepiąc bidę z nędzą
Ludzie wierzą w cud za którym bez wytchnienia pędzą
Pytasz co to cud? To jest właśnie cud
Chwila moment i świat znowu zwala z nóg
Czuć głód parę sekund inne życie
To światem kołysze dla naiwnych koncert życzeń
Aj aj aj dla głupich aj aj aj
A w sercu żal żal ale do kogo
Gdy tłumy nastawione wrogo gardzą mną i tobą
Chuj w dupę nierobom świat wybrał zwycięzców
A chwile płyną wolno dla zwycięzcy jeńców
Wstawaj wstawaj wstawaj i zrób coś
Zrób coś zrób coś zrób coś ludziom na złość
Nie mów nie mów nie mów że masz dość
Bo skończysz w cudzych oczach jako pała nie gość
Czy chcesz być taki jak ten błazen
Nie da się żyć bez najmniejszych obrażeń
Bo strefa marzeń już na dzień dopuszcza błędy
I na nic duże oczy na wykrzywione gęby
Gdy takie są trendy panujące niepodzielnie
Robisz coś robisz byle na chama i bezczelnie
I bezimiennie używając pseudonimu
By chociaż raz skosztować raj bogatych skurwysynów
6 miliardów ludzi mali i duzi
12 miliardów rąk które można zabrudzić
Bez podejrzenia wszak różne te przemowy
Kto i po co za co zbiera swoje dochody
Tryb życia standardowy pieniądz przy duszy uczy pychy
Nadziane ci pytania zbędne
Walka z obłędem znów ściema masowym trendem
Do re mi ciągle w ataku jak Henry
Żyć z ludźmi to raczej obowiązek psi
Masz ze sprawą związek tu akcja czyste ręce
I skok z tonącego statku w ratunkowej kamizelce
I zdziwiony wielce że nie wyszło
Ale który dorówna tłumom bożyszczom
Tu dzieje się wszystko i może dziać się wszystko
I tak każdy myśli że znaczony Bożą iskrą
Wstawaj wstawaj wstawaj i zrób coś
Zrób coś zrób coś zrób coś ludziom na złość
Nie mów nie mów nie mów że masz dość
Bo skończysz w cudzych oczach jako pała nie gość
Wstawaj wstawaj wstawaj i zrób coś
Zrób coś zrób coś zrób coś ludziom na złość
Nie mów nie mów nie mów że masz dość
Bo skończysz w cudzych oczach jako pała nie gość
Wstawaj wstawaj wstawaj i zrób coś
Zrób coś zrób coś zrób coś ludziom na złość
Nie mów nie mów nie mów że masz dość
Bo skończysz w cudzych oczach jako pała nie gość
Wstawaj wstawaj wstawaj i zrób coś
Zrób coś zrób coś zrób coś ludziom na złość
Nie mów nie mów nie mów że masz dość
Bo skończysz w cudzych oczach jako pała nie gość