Horyzonty

Kiedy chodzę nie patrzę pod nogi a na horyzont
Moje radary świadomości łapią film a nie epizod
Tak czuję się zjednoczony z przestrzenią sobą i chwilą
To moje poczucie wolności którego nigdy nie zabiją
Ludzie świata nie czują pozamykani po porażkach
Nawet gdy spacerują to jakby w niewidzialnych bańkach
Dopiero jak się mocniej skupią ich świadomość się rozrasta
Ale w szkole tego nie uczą jak uczyć się doświadczać
Jak się wyciszać kiedy wszystko cię wkurwia
Jak myśleć żeby czuć że ciągle rośnie ci dusza
Jak chcieć żeby móc a nie mówić że się nie uda
Nie słuchaj tych głupich słów twoja jest każda góra
Tamci ludzie to idealiści którym brakło wiary
I teraz myślą że wszyscy my jesteśmy tacy sami
Pokaż im kurwa jak spełnia się romantyk
Co wierzy w perspektywę jutra i w to że wszystko da się naprawić

Wyszliśmy z ciemności jesteśmy wolni
Nasz zapał nie ostygł bo dalej się żarzy
Zrywamy kajdany te siłą młodości
Chcemy wyrwać się gdzieś pomiędzy gwiazdy

Wyszliśmy z ciemności jesteśmy wolni
Nasz zapał nie ostygł bo dalej się żarzy
Zrywamy kajdany te siłą młodości
Chcemy wyrwać się gdzieś pomiędzy gwiazdy

Pomiędzy gwiazdy gdzieś pomiędzy gwiazdy gdzie
Pomiędzy gwiazdy gdzieś pomiędzy gwiazdy gdzie
Pomiędzy gwiazdy gdzieś pomiędzy gwiazdy
Pomiędzy gwiazdy gdzieś w kosmosie świadomości

Sam sobie rozdaję karty i mam taką wyobraźnię
Że to co jest w mojej jaźni zaraz staje się realne
Ziom możesz mnie sprawdzić mieliśmy te same szanse
Los posypał mi bardziej albo bardziej się starałem
Choć ja nigdy już nie zrzucę winy na siły odgórne
Wszystkie moje czyny mają swoje przyczyny i skutek
Życie daje w dupe tym co uwierzyli że jest głupie
Chcesz zrozumieć innych skończ z omijaniem luster
Nie dałem z siebie wyssać tego co sprawiało radość
Jak ci który siadła misja bo liczyli za bardzo
Oni są jak iskry z ogniska każda czuję się gwiazdą
Ale im szybciej strzelają tym szybciej gasną
Żeby zrozumieć błąd o krok lepiej się wróć
Nie każdy prąd pcha nas w głąb naszych snów
Bo wszędzie pokus sto wciąż ciągnie nas w dół
Ale jeszcze mocniej coś nas ciągnie tu w przód
Wyjrzyj przez moje okno u mnie świeci słońce
W świecie gdzie ludzie mokną nawet przez parasole
Idę tą suchą stroną patrz nogi mam bose
Bo wierze że wszędzie mogę zrobić Kalifornie
Bo wierze że wszędzie mogę zrobić Kalifornie

Wyszliśmy z ciemności jesteśmy wolni
Nasz zapał nie ostygł bo dalej się żarzy
Zrywamy kajdany te siłą młodości
Chcemy wyrwać się gdzieś pomiędzy gwiazdy

Wyszliśmy z ciemności jesteśmy wolni
Nasz zapał nie ostygł bo dalej się żarzy
Zrywamy kajdany te siłą młodości
Chcemy wyrwać się gdzieś pomiędzy gwiazdy