Dach
Hej, hej poli hej, hej cja
Pukam, nie oni hej, hej to ja
Jestem jedyny, nie ma drugiego jak ja
Suki, dziewczyny pokażcie mi świat
Ja palę rośliny, nie sadzę ich tam
Twój idol ci się śni, mój idol to ja
Pracuję gdzie limit i nie śpię po nocach
Gazuję do dechy, lubię zrzucać sobie dach
I strzelam w te dzieci, skuły się jak głaz
Nie lubię idiotów, szanuję mój czas
Mów mi o pieniądzu, nie mów mi o nas
Jaki jestem, wiem dobrze
Na scenie gówno, nie rap
Dzieciaki z przedszkola boją
Się pokazać stuff