Jeden

Miałem pomysłów na życie milion i wybrałem jeden
Mogłem robić ruchy w tył, a idę przed siebie
Szukam bitu, szukam spliffu
Robię to jak nie wiem
Ludzie cisną: ty se idź stąd, nie potrzeba ciebie
I jak świecisz mi w twarz, proszę powiedz mi
Czy dostanę te zdjęcia pod same drzwi
Miałem pomysłów na życie milion i wybrałem jeden
Mogłem robić ruchy w tył, a idę przed siebie
Szukam bitu, szukam spliffu
Robię to jak nie wiem
Ludzie cisną: ty se idź stąd, nie potrzeba ciebie
I jak świecisz mi w twarz, proszę powiedz mi
Czy dostanę te zdjęcia pod same drzwi
Niespecjalnie chce patrzeć tu na nas, nie nie
Niespecjalnie chce patrzeć tu na nas, nie nie

Myślę o tym, mógłbym ją mieć teraz
Nie jestem głupi jak twój ziom
Wolę być sam przez większość czasu
Wolę być sam przez większość czasu
Wolę w sedno wbić od razu
Chcę z tobą palić na dachu, dachu
Robić to na zabój, zabój
Robić to na zabój, zabój
Robić to na zabój, zabój
Nie wiem o co chodzi czasem, proszę ty wytłumacz mi (proszę ty wytłumacz mi)
Widziałem narkotyki i smakowałem muzyki, dobrze wiem jak to robić dziś (wiem jak to robić dziś)
Mam magię w głosie i mam magię w głowie
Mam magię w sobie, mam ciężki stan mych powiek
Co chcę sobie robię, robię, robię, robię
Ile nie zarobię, no to zawsze zgubię, ej
U ciebie latam sobie, sobie na youtubie, ej
Co nie powiesz o mnie będę miał to w dupie, ej

Miałem pomysłów na życie milion i wybrałem jeden
Mogłem robić ruchy w tył, a idę przed siebie
Szukam bitu, szukam spliffu
Robię to jak nie wiem
Ludzie cisną: ty se idź stąd, nie potrzeba ciebie
I jak świecisz mi w twarz, proszę powiedz mi
Czy dostanę te zdjęcia pod same drzwi
Niespecjalnie chce patrzeć tu na nas, nie nie
Niespecjalnie chce patrzeć tu na nas, nie nie

Gram mój cały trap cały czas
Wkładam serce, zwracam płacz
Ktoś mi mówił dalej patrz
Ruszam to jak głową ma
I często nie wiem, w której przestrzeni znajduję się
Latam w kosmosie a astronautą nie jestem, nie
Chcę kluczyki, chcę kolczyki, naszyjniki
Chcę tworzyć światło, nie jak czarna dziura wchłaniać je
Zróbmy to od razu, po co czekać na ten ból
Twój kumpel to lamus, moi ludzie łamią go na pół

Miałem pomysłów na życie milion i wybrałem jeden
Mogłem robić ruchy w tył, a idę przed siebie
Szukam bitu, szukam spliffu
Robię to jak nie wiem
Ludzie cisną: ty se idź stąd, nie potrzeba ciebie
I jak świecisz mi w twarz, proszę powiedz mi
Czy dostanę te zdjęcia pod same drzwi
Niespecjalnie chce patrzeć tu na nas, nie nie
Niespecjalnie chce patrzeć tu na nas, nie nie