Widzę Siebie [Album]
Kiedy patrzę w lustro nadal widzę siebie, widzę siebie, widzę
Chociaż w moim życiu dzieje się tak wiele (tak, tak) wiele
Nie myślałem, że aż tyle zmienię, a zmieniłem
Nigdy nie mogłem być niczego pewien, a jednak byłem
Nie mogłem okazać słabości przy ludziach
Dlatego oduczyłem się słuchać siebie
Nie czuje emocji i smutku czy złości
A stoję na dziadka pogrzebie
Ciągle niezmiennie, co zrobisz beze mnie?
Stoję twardo choć czasem coś pęknie we mnie
Wtedy mam wrażenie, że jestem, kim byłem wcześniej
Wciąż małym dzieckiem
Które rozkłada ręce nad rozlanym mlekiem
Znam konsekwencje, ale mam tendencję, by odpychać szczęście
Dzięki muzyce zmieniłem konwencję
Śmieję się przed tym jak zasnę
Z tego co było wyciągnąłem lekcję
W końcu rozegrałem dobrą partię (woah)
Kiedy patrzę w lustro nadal widzę siebie, widzę siebie, widzę
Chociaż w moim życiu dzieje się tak wiele (tak, tak) wiele
Nie myślałem, że aż tyle zmienię, a zmieniłem
Nigdy nie mogłem być niczego pewien, a jednak byłem
Pewien siebie, pewien tego, że umrę na scenie
Dla mnie to nie klątwa tylko przeznaczenie
Mały ziom z Opoczna, który miał marzenie
Wierzyłem mocno, że je spełnię
Inni chcieli tylko szukać winy we mnie
Chcieli znaleźć wilczą skórę w owczej wełnie
Widziałem w oczach przerażenie
Ja, ja chciałem żyć biorę życia pełnię
Nigdy nie chciałem zejść na Ziemię
Więc jeśli widzisz wroga we mnie
Wiedz, że mam czyste sumienie
Ja doskonale widzę siebie
I swoje wady i zalety
Ja doskonale widzę siebie
Jestem człowiekiem
Kiedy patrzę w lustro nadal widzę siebie, widzę siebie, widzę
Chociaż w moim życiu dzieje się tak wiele (tak, tak) wiele
Nie myślałem, że aż tyle zmienię, a zmieniłem
Nigdy nie mogłem być niczego pewien, a jednak byłem