W Drodze Do Nieba [Live]
Na tamtej stacji chyba nikt
Od wielu lat
Nie zatrzymał się
Stąd tyle liści w ziemi
Jesieni moc
Uzbierała je
Siedział tam kiedyś
I cicho grał wszystkim tym
Co czekali by
Choć na chwilę
Stanął czas i chociaż raz
Ziściły się sny
Tak prosto myślał tylko on
I tylko on nie rozumiał
Nie rozumiał że
Wszystko na tym świecie ma swój kres
Ta stacja też
Stanie się snem
Gdzie w drodze do nieba (do nieba)
Semafory gwiazd (semafory gwiazd)
W zapachu chleba (w zapachu chleba)
I muzyce co gra (i muzyce co gra)
Coraz mnie ludzi bywało tam
Bo coraz mniej
Miało na to czas
Aby swym myślom swym myślom nadać sens
Aby się sny
Ziściły choć raz
Gdzie w drodze do nieba (do nieba)
Semafory gwiazd (semafory gwiazd)
W zapachu chleba (w zapachu chleba)
I muzyce co gra
Hej odszedłeś w słońcu
Tak nagle że nawet nikt
Nie zdążył zamyślić się przez chwię
Człowieku z duszą jak ptak samotną
Komu grasz
W drodze do nieba (do nieba)
Semafory gwiazd (semafory gwiazd)
W zapachu chleba (w zapachu chleba)
I tej ciszy
Komu grasz
Komu grasz
Komu grasz
W drodze do nieba
Nieba