Idzie Wiatr
Bujam się bujam się rozdarta sosna
Bujam się sosna
Lato jesień zima wiosna
Czasem koronę zadzieram ku niebu
I w trwodze przyklękam na jednym korzeniu
Bujam się bujam się rozdarta sosna
Bujam się sosna
Lato jesień zima wiosna
Czasem koronę zadzieram ku niebu
I w trwodze przyklękam na jednym korzeniu
Jest nas sosen w lesie
Jest wiele
Jeśli umiem to się z nimi rozdarciem dzielę
Bywają sosny co się wiatrom nie skłonią
Ale mój pień wiotki wiatr zwykł kłaść go dłonią
Idzie wiatr idzie
Bujam się bujam się rozdarta sosna
Bujam się sosna
Lato jesień zima wiosna
Czasem koronę zadzieram ku niebu
I w trwodze przyklękam na jednym korzeniu
Bujam się bujam się rozdarta sosna
Bujam się sosna
Lato jesień zima wiosna
Wiatr pięść podniesie zadrży w pniu mym serducho
Posoka po korze wąską ścieknie strugą
Idzie wiatr a z nim ułożyć się nie idzie
Idzie wiatr idzie
Liść na liściu nie zostanie po całym tym szajsie
Wiatr pochowa mnie tak że mnie nikt nigdy nie znajdzie
Była jedna sosna wiecznie rozdarta na połowę
Wiatr zwalił jej pień I wyrżnął lowe krowe
Zawyje zawierucha świat obróci w perzynę
Kto tam będzie pamiętał mnie I moją sośninę
Bić będą gromy świat wprost trafi szlag
Kto tam będzie pamiętał mnie albo mój brak
Bywają sosny co o wiatr nie dbają
Me konary podmuchom się poddają
Bywają sosny ichni duch bitniejszy
Ale ten wiatr jest jakiś nietutejszy
Idzie wiatr idzie
Bujam się bujam się rozdarta sosna
Bujam się sosna
Lato jesień zima wiosna
Czasem koronę zadzieram ku niebu
I w trwodze przyklękam na jednym korzeniu
Bujam się bujam się rozdarta sosna
Bujam się sosna
Lato jesień zima wiosna