CHEMIA
Wpakowałem się w to bo
Tylko tam czułem chemię
Nie ma skutków ubocznych
Choć pies wie co potem będzie
Pozostałość po niej nie zmaże kilka
Kilka słów dziennie nie użalam się nad sobą
Powinieneś docenić za poezję
To smutne, chcą wchodzić na mą posesję
A tak tutaj kurwa nie będzie
Odkleiło mnie, przykleili cudem gdzieś
Nie chcę być wkurwiony dalej na resztę świata
Choć było no i i no i tak jest
Może dobry dyplomata spróbuje
Czegoś nauczyć mnie gdzie one są teraz
Jeśli szanse zmniejszyliśmy już do zera
Czy nadal jest ta moja nadzieja, nadzieja
Nie chce się dalej na to nabierać
Mamy dużo dup, także mamy gdzie przebierać
Uratowała mnie ta afera
Nie zamierzam prędko dotknąć nieba
Wpakowałem się w to bo
Tylko tam czułem chemię
Nie ma skutków ubocznych
Choć pies wie co potem będzie
Pozostałość po niej nie zmaże kilka
Kilka słów dziennie nie użalam się nad sobą
Powinieneś docenić za poezję
To smutne, chcą wchodzić na mą posesję
A tak tutaj kurwa nie będzie