Bojler Plazmowy
Bojler plazmowy
Z1
Pierwszy raz zobaczył ją w świetle zmierzchu
Jak rozciąga wargi w szerokim uśmiechu
Przyglądał się uśmiechowi madonny
Wargi wyglądały jakby jadła jagody
Na twarzy miała sączące się wrzody
Do tego powypadały jej wszystkie włosy
Oczy błyszczały jak kamienie szlachetne
W zaawansowanej chorobie popromiennej
Rf
Z oczu padało jej zielone światło
Przez co zesztywniało wychudzone ciało
Nie pamiętała ile dni nie spała
Piwnice zalała ta mozaika światła
Zainstalowała nowe lampy
Które błyszczały jak drogie szmaragdy
Gdzie stały puszki po kawie, w nich gwoździe
Tak jak naukowiec założyła se bojler
Z2
Plazmowy bojler na pole siłowe
Miał w sobie komorę z rozpalonym słońcem
Wcześniej ten bojler działał na gaz płynny
A teraz jest niczym z powieści science fiction
W jego wnętrzu był ten kłąb przewodów
Wyglądał na dzieło diodaka z kaczogrodu
Główny mechanizm był z chińskiej zabawki
Tych przeróbek maszyn dokonały z nią skrzaty
Rf
Z oczu padało jej zielone światło
Przez co zesztywniało wychudzone ciało
Nie pamiętała ile dni nie spała
Piwnice zalała ta mozaika światła
Zainstalowała nowe lampy
Które błyszczały jak drogie szmaragdy
Gdzie stały puszki po kawie, w nich gwoździe
Tak jak naukowiec założyła se bojler