Listy do najbliższych

Nie pamiętam cię za dobrze
Jakbyś przyszedł nie w porę
Czy straciłeś już swój cel
Czy ująłeś moje dłonie
Pamiętam jak przez mgłę
Lub po prostu mam sklerozę
To było jak we śnie
Nie wiem skąd się tu wziąłem
Chcę odpocząć ten maraton to piekło
Nikt cię nie goni
Odpocznij razem ze mną
Zwolnij codzienność lub narzuć inne tempo
Porzuć jutro zaniedbaliśmy przeszłość
Świadomość ciebie nigdy nie była prosta
Powiem że będę zmuszony się z tobą rozstać
Lubię podróże ale ta mnie przerosła
Bo jej celem zawsze była nasza rozłąka
Czekam tej chwili gdy staniemy ramię w ramię
Nad przepaścią dzielącą ciąg dalszy i niepamięć
Jeden z nas skoczy a drugi pójdzie dalej
PS pozdrów przyszłość
Retoryka nie kłamie

Piszę w sprawie rozstrzygnięcia naszej bitwy
Drastyczna psychomachia i nieużyte brzytwy
Pisząc wybaczam Tobie
Za wyrządzone krzywdy
Choć każdy dzień z tobą
Jest coraz bardziej przykry
Został mi tylko oddech
I równomierne bicie
Sens życia w moich uszach
Zapisanych w zeszycie
Drugi raz cię nie spotkam
Więc powiem ukrycie
Będę za tobą tęsknił
Tęsknił za moim życiem
Jesteśmy źródłem nieskończonych aluzji
Doskonałym efektem intelektualnej fuzji
Nawzajem siebie pełni
A zarazem próżni
Niezrozumiali to właśnie magia iluzji
Wiem co czujesz
Choć to stan nieokreślony
Z dnia na dzień czas odciska
Na nas swe ostre szpony
Chciałbym cofnąć czas
Poznać wartość pokory
Szkoda że kolej rzeczy
Nie ma biletów w dwie strony

Moja nienawiść rośnie
Wiem to trochę głupie
Bo nawet cię nie znam
A już tak bardzo nie lubię
Widziałem raz
Przy nieudanej próbie
Zażegnania cierpień nieszczęść
Kłamstw i niedomówień
Kim jesteś
Ile to jeszcze potrwa
Mam już dość być statystyką
Twojej wersji totolotka
Powiedz mi coś o sobie
By poznać cię od środka
Obaj wiemy
Że to będzie ostatnie z naszych spotkań
Dokąd idziemy
Czy to droga donikąd
Już raz tam byłem
Teraz proszę o litość
Osiemnaście lat temu
Tak pusto tak cicho
Uciekłem
Idę by znów przekroczyć rubikon
Kiedy dojdziemy do krawędzi przepaści
Daj nam pięć minut
Dla mnie i wyobraźni
Bo zanim skoczę chciałbym po raz ostatni
Poczuć zapach młodości
I miłość mojej matki

Chansons les plus populaires [artist_preposition] Faber

Autres artistes de Sertanejo