czarny punkt [Album]
Newlight$
W nocy chcę Cię jeszcze więcej
A kiedy zapadnie mrok
Zabiorę się w mroczne miejsce
W którym wilk zawyje w głos
Kuba, lat piętnaście, pierwsze wyjście z mroku
Pornosy na widoku, no i ogień na hasioku
Lubiłem się właśnie przykleić do kłopotów
I tak mi zostało już do dziś, publika w szoku
No chyba wszyscy, ale na pewno nie diabły z okna
Co przychodziły mi pierdolić od samego żłobka
Raz próbowałem je oswoić, ale wyszła szopka
Byłem bratem Omena, nienawiść we mnie wyrosła
Spróbuj wyszkolić dziś szatana na anioła, dobra?
Moje źrenice są pod lodem, tak jak wschodnia Polska
I to uderza w ich okręty, tak jak piana morska
Nie mogą się powstrzymać w swoich małych, lepkich rączkach
Skończyło się na słowach, jak ostatni raz stąd poszła
Więc mi nie pierdol farmazonów z deprеsjami, dobra?
Wychodzę z psami, idę w puszczę, się nie puszczę od lat
Marzymy o tym samym, a robimy drugie, morda
Jak chcesz być dobry w życiu, słuchaj Matеusza Borka
Ja wyruszam, póki jest ciemno, zagrać koncert w Tworkach
W świata odmętach się spotkamy w opuszczonych portach
I czekam, aż na wzgórzu się pojawi znowu portal
I wypierdalam na swoją planetę, której nie ma
I żałuję, że tak późno zacząłem czytać Lema
O moje zwłoki walczą w dole wielki sęp i hiena
Ja powiem Ci: "siema" na do widzenia - OU7SIDE
Znasz las? Wiatr się śmieje, kiedy gwiazdy na niebie (na niebie)
Masz czas? (Masz czas?), a bóg-jeleń kreśli znaki na drzewie (ej)
Żyć dobrze, żyć z własnymi wartościami
Kochać ludzi, mieć przyjaciół, nie zmuszać się do niczego
Patrzeć codziennie w lustro z uśmiechem, nie skurwić się
No to są najważniejsze rzeczy
W nocy chcę Cię jeszcze więcej
A kiedy zapadnie mrok
Zabiorę się w mroczne miejsce
W którym wilk zawyje w głos