zakazany las
[Refren]
Próbuję się modlić do Boga, w ogóle mi siebie nie szkoda
Co tydzień jest nowa moda, leci za szybko czas
Każdego poranka jest trwoga i każdy tonie w nałogach
Suka Cię wali po rogach, zakazany las
Próbuję się modlić do Boga, w ogóle mi siebie nie szkoda
Co tydzień jest nowa moda, leci za szybko czas
Każdego poranka jest trwoga i każdy tonie w nałogach
Suka Cię wali po rogach, zakazany las
[Zwrotka]
Opanuj nerwy, panno psycholożko
Widzę, nie radzisz sobie z samotnością
To, że oszukał Cię ostatnio mocno (chuj mnie to kurwa obchodzi)
I jeszcze wkręcał, że za wyższe dobro
Masz okulary, by udawać mądrą (taka jesteś kurwa mądra)
I dobre dziary, by się puścić drogo
Jesteś tak wyzwolona, tańczysz pogo
Z nieznajomymi, co są fajni, mają drogie logo
Nic złego wysłać komuś dwa nudesy (nic złego)
Potem się ubrać w swoje drogie drеsy
Na story wrzucić znów dwa Mercedesy
I z nory marzyć, żе się trafi jakiś debil z Bety
Potem wykręcisz mu modne ekscesy
Rozkręcisz Insta za ten lewy bajer
Oni se zrobią popcorn, wezmą blety
I oglądają, jak tańczysz za frajer
[Refren]
Próbuję się modlić do Boga, w ogóle mi siebie nie szkoda
Co tydzień jest nowa moda, leci za szybko czas
Każdego poranka jest trwoga i każdy tonie w nałogach
Suka Cię wali po rogach, zakazany las
Próbuję się modlić do Boga, w ogóle mi siebie nie szkoda
Co tydzień jest nowa moda, leci za szybko czas
Każdego poranka jest trwoga i każdy tonie w nałogach
Suka Cię wali po rogach, zakazany las