40% CBD
40% CBD
W tle diamentowego pyłu promieni księżyca
Z radyjka płynęła cicha muzyka klasyczna
Z daleka dobiegał tutaj głos mosiężnych dzwonów
Wiatr majowy mocno wiał pośród gałęzi wiązów
Rosnących w alei, serce łomotało w piersi
Gość oczy miał czerwone z tej miłości do butelki
Ogarnęło go nagłe uczucie klaustrofobii
Które to dusi w stylu niewidzialnej obroży
Ujął w rękę orzechową rękojeść broni
Duch w białym fartuchu w miejscu gdzie były jego oczy
Miał cieknące czarne dziury z tej zionącej pustki
Mięśnie wyglądały jak splątane nici włóczki
Mózg poćwiartowany w podręczniku dla rzeźników
Dziewczyny która dostała od szyi w dół paraliżu
Dla niej życie oznacza wieczność smażenia się w piekle
Razem ze słodkim aromatem marihuany w skręciе