Słowiańskie Brzytwy

Słowiańskie brzytwy

Słowiańskie dziewczyny co mają rysy jak brzytwy
Bronią ojczyzny by nie dopadły jej pasożyty
By żadni fanatycy nie zrobili dzieciom krzywdy
Podczas zadymy stworzonej przez pluton egzekucyjny
W czasach okupacyjnych według swej taktyki
Jak tygrysy w stylu prawilnym bronią polskiej tradycji
W punkcie kulminacyjnym przeszły labirynty
Gdzie wspięły się na gzymsy przez szyb wentylacyjny

Pełny pajęczyn oraz szkła z wybitej szyby
W opuszczonej kamienicy czynnie nucą hymny
Woda leci z rynny niczym jakieś łzy goryczy
A barbarzyńcy chcą poczuć ich cycki pełne słodyczy
W sposób prowokacyjny i bezwzględnie chytry
One strzegą swej przykrywki słodkimi dźwiękami z cytry
Potem szybki strzał z nitrogliceryny
Oraz patyki w szprychy żeby powstrzymać kryzys

Toczą głaz jak syzyf w tych czasach kiedy jest wyzysk
Nie cofną się przed niczym rysując symbol swastyki
Dzięki intuicji wiedzą jak nie wpaść we wnyki
Co są zastawione gdzieś w gałęziach jeżyn i leszczyny
Zbierają bursztyny w miejscu ruin tej kantyny
W strojach ze srebrnej satyny obsługują złe maszyny
Które obcinają kończyny jak niedźwiedź grizzlie
Słowiańskie dziewczyny co mają rysy jak brzytwy