W Alei Wspomnień
W alei wspomnień
Z1
Ciszę rozdarł odgłos eksplozji głośny
Ktoś musiał majstrować w centrum kontroli
To robot wyczerpawszy akumulatory
Jak w rogu stodoły słup oświetleniowy
Rzucając na wiatr gołosłowne groźby
Na skuterze śnieżnym sunął środkiem szosy
Płozy rozrzucały owy śnieg na boki
Misja się skończy za kilkanaście godzin
Rf
W alei wspomnień lśnią lampy sodowe
Tam i z powrotem krąży szary człowiek
Rozciął se do krwi skórę na czole
Lepka jak miód ciecz ścieka na podłogę
Jęcząc jak żniwiarz monotonnym głosem
Zdycha pod amboną na starym klonie
Uniósł w obronie trójpalczaste dłonie
Powłokę ma pomarszczoną tak jak słonie
Z2
Zmarszczony E.T. na szyi ma krzyżyk
I gapi się oczami jak u modliszki
Tam gdzie przystaje bus czerwonej linii
Po zimnej kostnicy krążą pozytywni
Rząd zrobił polowanie na indyki
Lunatycy proszą: nie róbcie nam krzywdy!
Z obcej planety przybyli kosmici
Żeby się nachapać na kredyt tеj pizzy
Rf
W alei wspomnień lśnią lampy sodowe
Tam i z powrotеm krąży szary człowiek
Rozciął se do krwi skórę na czole
Lepka jak miód ciecz ścieka na podłogę
Jęcząc jak żniwiarz monotonnym głosem
Zdycha pod amboną na starym klonie
Uniósł w obronie trójpalczaste dłonie
Powłokę ma pomarszczoną tak jak słonie