Witamy W Małpiarni
Witamy w małpiarni
Wypijmy za życie w tych innych światach
Nim do atmosfery przejdzie zła substancja
I zacznie utleniać się jej cienka warstwa
Będziemy świecić od promieniowania
Jak te fosforyzujące zegarki
Przybysze z arki witają w małpiarni
Gdzie elfy klecą te generatory
Z myśli projekcją telewizory
Blask paskudnie zgniłozielony
Wydziela opar od gazów trujących
Trzymają tu ciała szarych ludzików
Co widać w kadrze urwanego filmu
Agenci przeprowadziliby sekcję
W hangarze tej strefy pięćdziesiąt jeden
Bo to coś w lesie jest niebеzpieczne
Typ zniknął gdy wkroczył w zieloną mgiеłkę
Doznał przez stalową w czaszce płytkę
Emisji radiowej o potężnej sile
Z boku obserwuje swym chłodnym okiem
Jak małpy w jaskini dłubią sobie w nosie
Zaglądanie ludzikom do okien
Przez ten niezidentyfikowany obiekt
W czaszce wibruje zabójcza harmonia
Coś jak laserowa broń flasha gordona
Która wysyła wprost do strefy widm
Gdzie można poczuć ozon i woń krwi
Czuć tutaj elektryczny zapach śmierci
Kiedy rozpadają się owe cząsteczki
Bogate źródło czystej energii
Dzięki pilotom kosmicznych talerzy
Wiatr unosi opad promieniotwórczy
Który uległ molekularnej fuzji